Upały znów wróciły- dziś około 30 st.C . Znów, bo w pon.wtorek i połowę środy padało i było pochmurnie a temp. we wtorek spadła do 18 st.C ;P
Wiadomo, że deszcz też jest potrzebny ale takiej zawieruchy to tu jeszcze nie widziałam. Dla wtajemniczonych- pogoda typowo irlandzka.
Niektórzy mówią już że lato zaczyna się kończyć (nieeeee!!!), co czasami można odczuć po chłodnych wieczorach.
Wczoraj 7/II wybrałam się z ciocią i Jen (koleżanką z pracy) do Kiamy ze względu na lokalną atrakcje turystyczną "blowhole"- odkryta 6/XII/1797 r.
Wybrzeże, z wulkanicznych skał gdzie znajduje się dziura; podczas przypływów woda wpływa przez jaskinie i potrafi wystrzelić nawet do 25m. (http://turystyka.wp.pl/gid,15615500,img,15615506,page,6,title,Najdziwniejsze-dziury,galeria.html),
ang. wersja (http://en.wikipedia.org/wiki/Kiama_Blowhole)
Widok na Woollongong (3 co do wielkości miasto w Nowej Południowej Walii, po Sydney i Newcastel) |
"gdzie ta atrakcja ?!" |
"Oooo" :) |
tu nie chodzi o temp. tylko o 'masło maślane' ;) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz